 |
www.krolikiminiaturki.fora.pl Króliki miniaturki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosiek
Administrator
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:26, 25 Sty 2010 Temat postu: I co zrobić? |
|
|
Nie wiem czemu, ale Tosiek jest ze mnią już od dobrych kilku miesięcy...i...nie pozwala się ,,oswoić,,. Już nie mam na to siły :/ Nie da się pogłaskać, nie posiedzi na kolanach...a o braniu na ręce nie wspomne...moze jakieś wskazówki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Emilka i Bobcio
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:32, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Święta rzecz w oswajaniu: cierpliwość. Nic na siłę, może coś robisz nie tak, że nie da Ci się dotknąć??? Nie głaszcz go na siłę, musisz mu pokazać, że jest bezpieczny przy Tobie. Spróbuj mu dawać jego największe smakołyki z ręki. Jak będzie jadł to już jakiś postęp Podczas jedzenia nie zależnie czego pogłaszcz go delikatnie po nosku, jak się da to następnego dnia po główce i dalej. Jak się poruszy, zostaw go i za kilka dni spróbuj znów. A co do noszenia na rękach, rzadko które króliki dają się nosić... Mój na szczęście tak Bo mój to taki pluszak jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tosiek
Administrator
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:22, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie...gdy wchodzę do pokoju to Tofik zaczyna łapkami ,,kopać,, w klace...więc go wypuszczam...ja sobie siedzę spokojnie...on podejdzie, popatrzy się na mnie i odchodzi...gdy daję mu np. kawałeczek marchewki daje się spokojnie głaskać... ale gdy do niego podchodzę to on ucieka...nie chcę go gonić aby go tylko np. pogłaskać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emilka i Bobcio
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:25, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spróbuj do niego podraczkować I się nie śmiej (wiem, że u ludzi wywołuje to śmiech), bo to prawda. Niektóre króliki boją się większych od siebie i jak to zwykle króliki lubią w strachu, zwiewają. "Zmniejsz" się i zobaczysz różnicę, jak potem zobaczy, że "wielkolud" jest nie groźny nie będzie się bał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aissa
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:45, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Emilka i Bobcio napisał: | Spróbuj do niego podraczkować I się nie śmiej (wiem, że u ludzi wywołuje to śmiech), bo to prawda. Niektóre króliki boją się większych od siebie i jak to zwykle króliki lubią w strachu, zwiewają. "Zmniejsz" się i zobaczysz różnicę, jak potem zobaczy, że "wielkolud" jest nie groźny nie będzie się bał  |
Dokładnie , albo połóż się np. na dywanie rób swoje np. odrabiaj zad. albo coś , to do cb przyleci ; d
I może wtedy da się pogłaskać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|